Szkoła Podstawowa nr 1 im. ks. Stanisława Brzóski w Białej Podlaskiej

p. Damian Trzpil

mgr Damian Trzpil

wychowawca w szkole sportowej, aktor, instruktor teatralny

W Szkole Podstawowej nr 1 w Białej Podlaskiej uczyłem się w latach 1999-2005.

        Czas nauki w „Jedynce” wspominam bardzo miło. Pamiętam niemal wszystkich swoich nauczycieli. Moją pierwszą wychowawczynią była Pani Ewa Sowa, cudowna kobieta o anielskiej cierpliwości. Z sentymentem wspominam świetlicę szkolną, w której spędzałem mnóstwo czasu na oglądaniu kreskówek, zajęciach wyrównawczych i zabawach z Panią Haliną Saheniuk (szybko przeszła na emeryturę) oraz Panią Agnieszką Sałuch, pedagogiem z powołania.

        Mam wiele pięknych wspomnień związanych z tym czasem. Chętnie pomagałem w bibliotece szkolnej, w której pracowała Pani Justyna Mirończuk. Miło wspominam też swój udział w chórze szkolnym pod batutą Pana Piotra Hryciuka (w pewnym momencie byłem tam jedynym męskim głosem). W szkole podstawowej rozwijałem swoje zainteresowania teatralne. Pamiętam spektakl „Noc w muzeum” podczas tzw. prezentacji klas. Reżyserowała go wówczas moja wychowawczyni – Pani Nina Tchorewska. Uwielbiałem Panią Elżbietę Szulak – polonistkę, choć muszę przyznać, że język polski nie był moją najmocniejszą stroną. Jednak „twarde podejście” Pani Szulak nauczyło mnie sumienności i konkretnego nastawienia do życia - wóz albo przewóz.  ;)

        Szkoła to nie tylko lekcje, ale też relacje koleżeńskie, zabawy na przerwach, w trakcie których nieraz wykazywaliśmy się z kolegami niezbyt mądrymi pomysłami. Po lekcjach chowaliśmy się w salce gimnastycznej za materacami do skoku wzwyż, aby zamknęli nas na noc w szkole – muszę przyznać, że raz się nawet udało. :) Podkradaliśmy gruszki z ogrodu kapucynów, a gdy wszystko się wydało, w ramach zadośćuczynienia sprzątaliśmy całą świątynię.

        Doskonale pamiętam obchody 100-lecia szkoły. Rozpierała mnie duma, że jestem uczniem najstarszej szkoły w mieście. Miło wspominam też dyskoteki, które organizował samorząd szkolny. Te i inne przedsięwzięcia uczyły nas samorządności i odpowiedzialności.

        Z większością swoich kolegów i koleżanek z czasów nauki w szkole podstawowej mam mniejszy lub większy kontakt. Prawdę mówiąc, liczę na jakiś zjazd absolwentów ;) - to byłoby coś.

        „Jedynka” była dla mnie drugim domem. Znałem jej każdy kąt, dno każdej szuflady… nawet w nauczycielskich biurkach. Byłem urwisem z charakterem, ale raczej lubianym, przynajmniej taką mam nadzieję :). Jedno jest pewne, zawsze czułem się w swojej szkole bezpiecznie. Podstawówka o tak domowym klimacie dawała poczucie jedności, a jako fundamentalna - zaraz po rodzinie - komórka społeczna nauczyła mnie funkcjonowania w grupie. Myślę, że to właśnie lata nauki w „Jedynce” obudziły we mnie pierwsze instynkty artystyczne i liderskie. Nauka w tej szkole rozbudziła też moje nieustanne pragnienie zdobywania wiedzy, choć na początku krnąbrnie podchodziłem do systemu edukacji.

        Z wykształcenia jestem kucharzem, managerem kultury, edukatorem zdrowia, a także pedagogiem resocjalizacji.

        W swojej pracy zawodowej spełniam się jako aktor dwóch teatrów ulicznych z 13-letnim stażem pracy artystycznej - Ulicznego Teatru Ognia ANTIDOTUM z naszego miasta, a także Krakowskiego Teatru Ulicznego SCENA KALEJDOSKOP.

 

        Na co dzień zajmuję się pracą z dziećmi i młodzieżą jako wychowawca, instruktor teatralny i mentor. Od wielu lat, co z pewnością jest też echem edukacji w „Jedynce”, zajmuję się także działalnością prospołeczną i charytatywną. Zorganizowałem i poprowadziłem dziesiątki akcji, eventów i koncertów na rzecz osób potrzebujących. Zasiane zdolności liderskie zaowocowały zdobyciem wielu stypendiów artystycznych, a także naukowych (m.in. pierwszego w historii Białej Podlaskiej stypendium artystycznego Prezydenta Miasta, stypendium Marszałka Województwa Lubelskiego, stypendium rektorskiego PSW i innych).

        Podejmowane przeze mnie działania wielokrotnie spotykały się z uznaniem odbiorców i innych uczestników, czego namacalnym dowodem są liczne nagrody, granty w takich programach, jak: „Twoja twarz brzmi znajomo”, „Dance with me - zatańcz ze mną”, „Metamorfoza Idealna”, „Photo Race - Fotograficzny wyścig”, „Stop hejt”, „Dance with me KIDS”, w musicalu „It’s my dream…”  , a także uznanie w regionalnych mediach.

        W 2016 roku byłem rejonowym liderem Światowych Dni Młodzieży. Z perspektywy lat widzę, jak ciężką pracę wykonało grono pedagogiczne „Jedynki” tamtych lat i jestem za to niezmiernie wdzięczny.

        Dziś mieszkam w Krakowie, pracuję jako wychowawca w prywatnej szkole sportowej, a także we wspomnianym już teatrze. W wolnych chwilach oddaję się swojej wielkiej pasji – śpiewaniu, a także gotowaniu i próbowaniu nowych rzeczy w życiu. Tak, zdecydowanie jestem fanem nowości! Skok spadochronowy, bungee, nurkowanie, podróże autostopem to doświadczenia, które serwuję sobie jak najczęściej.

        I choć naukę w „Jedynce” ukończyłem lata temu, ogromny, niezaspokojony apetyt na życie i poznawanie świata, które rozbudziła,  pozostał ze mną do dziś. Tego samego życzę kolejnym pokoleniom absolwentów tej szkoły.

Autor: Anna Zdunek